Freski Pontorma w dawnym klasztorze Kartuzów pod Florencją

W 1522 roku we Florencji pojawiła się epidemia dżumy. Jacopo Pontormo, malarz florencki, doskonały manierysta, wyjechał około 6 kilometrów za miasto do klasztoru Certosa (Kartuzja). Dawny Zakon Kartuzów stoi na górze Acuto otoczony wysokimi murami. Został zbudowany przez Niccolo Acciaiuoli, członka słynnej florenckiej rodziny (pałac przy Borgo SS. Apostoli, boczna uliczka od Piazza Santa Trinita). Budowę rozpoczęto w 1341 roku, ale ukończono długo po śmierci zleceniodawcy w 1365 roku. Pierwszymi budowniczymi byli Jacopo Passavanti i Jacopo Talenti. Wynajął ich Acciaiuoli i zgodnie z jego życzeniem, wybudowali dla niego prywatne apartamenty. Nazwa Certosa, a także charakter budowli wywodzą się od Grande Chartreuse, pierwszej siedziby Kartuzów zbudowanej w 1084 roku niedaleko Grenoble. Podobnie jak pierwszy i wszystkie kolejne klasztory i kościoły Kartuzów, także Certosa znajduje się na uboczu, daleko od miasta. Na parterze, w dawnych apartamentach Acciaiuoli'ego obecnie znajduje się laboratorium konserwatorskie, w którym wciąż odnawia się księgi zniszczone przez powódź we Florencji w 1966 roku. Na pierwszym piętrze, dostępnym dla publiczności, otwarto pinakotekę z freskami Pontorma.



Historia fresków Pontorma

Przeor klasztoru zlecił malarzowi wykonanie fresków w krużgankach otaczających wirydarz. Artyście tak spodobała się klasztorna cisza, że pozostał tam całe trzy lata, a później chętnie wracał i tworzył zgodnie z zamówieniami przeora. Wspominał o tym Vasari w swoim dziele Żywoty najsłynniejszych malarzy, rzeźbiarzy i architektów opisując Pontorma jako samotnika. 

Stworzone w klasztorze freski o tematyce pasyjnej znajdowały się w lunetach krużganków i są bezpośrednio inspirowane drzeworytami Albrechta Dürera. Praca Pontorma została przerwana w 1527 roku podczas słynnego Sacco di Roma, co spowodowało wstrzymanie ze strony Rzymu środków finansowych. Ostatnim dziełem Pontorma miał być fresk Przybicie do krzyża. Pozostał po nim jedynie rysunek przygotowawczy.

Freski już w XVI wieku uległy sporym uszkodzeniom ze względu na to, że była to zewnętrzna ekspozycja, narażona na wiatry, wilgoć, zmiany temperatury. Ich kopie wykonali Ludovico Cardi znany jako Cigoli (Modlitwa w Ogrójcu), Jacopo Ligozzi (Chrystus przed Piłatem), Giovan Battista Naldini (Wejście na Kalwarię), Jacopo da Empoli (Zmartwychwstanie) i nieznany z nazwiska malarz z Północy (Zdjęcie z krzyża). 

Pontormo, Zmartwychwstanie, ok. 1523-1525

Pontormo, Droga krzyżowa, ok. 1523-1525

Wszystkie freski Pontorma zostały zdjęte z krużganków w 1952 roku i przeniesione do wnętrza klasztoru do części zwanej Palazzo Acciauoli, gdzie poddano je konserwacji i obecnie można oglądać razem z kopiami z XVI wieku. W pinakotece znajdują się także dzieła innych artystów, między innymi Madonna z Dzieciątkiem w otoczeniu świętych Perugina, Koronacja Matki Bożej przypisana Mariotto di Nardo, czy Męczeństwo św. Jerzego Ridolfa Ghirlandaio, osiem dużych, ołtarzowych obrazów Orazia Fidani, który tworzył dla Kartuzów, a także duży, drewniany krucyfiks ze szkoły toskańskiej z drugiej połowy XIV wieku. 




Pod koniec pobytu w klasztorze Pontormo namalował duży obraz na płótnie, "Wieczerza w Emaus", przeznaczony do refektarza. Dzisiaj można go oglądać w Uffizi we Florencji. 


Dzieje zakonu po XVI wieku

 
Przez kolejne lata i wieki od śmierci Niccola Acciaiuoli kompleks był rozbudowywany i wzbogacany. Najwcześniej zbudowano klasztor (do 1395 roku), następnie kościół (początek budowy w 1341) i nieduży plac (1545-1550) jako łącznik między dwoma budynkami. Kościół ukończony w 1394 roku jest budowlą jednonawową z dwoma figurami na fasadzie: św. Wawrzyńca (patrona kościoła) i św. Bruna (patrona zakonu). W XVI wieku został rozbudowany i nieco przekształcony, nie tylko nawiązując stylistycznie do nowej epoki, ale także ze względu na licznych wiernych, dla których trzeba było powiększyć przestrzeń.Tworzyli tam artyści pochodzący z Toskanii, oprócz Pontorma także Giovanni della Robbia i Orcagna.


 
W latach 1575-1580 zbudowano foresterię, czyli rodzaj pensjonatu składającego się z trzech dużych pokoi. Ich ostateczna forma wykształciła się dopiero w XVIII wieku. Są nazywane Apartamentem Papieskim na pamiątkę pobytu Piusa VI (a tak naprawdę przetrzymywania go w latach 1798-1799). Liczne dzieła sztuki i przedmioty codziennego użytku przypominają dawnych gości. 






Zakon przetrwał do 1810 roku, kres jego działalności położył Napoleon Bonaparte. Kartuzi mogli powrócić dopiero po jego upadku w 1819 roku. W latach pomiędzy zamknięciem, a powrotem mnichów, w kompleksie przebywał papież Pius VII. Zatrzymał się na kilka dni odpoczynku zanim udał się do Francji, gdzie koronował Napoleona. Po tym czasie, w ciągu kilkudziesięciu lat, rozgrabiono dzieła sztuki. Niektóre są rozproszone po różnych muzeach, ale wiele z nich, w tym także mebli, czy zabytków sztuki sakralnej, zaginęło. Główny obraz ołtarzowy, poliptyk autorstwa florenckiego malarza Gherarda Starnina (ok. 1354-1413) także jest rozproszony. Prawe skrzydło ze św. Magdaleną, św. Wawrzyńcem i donatorem, Angelo Acciaiuolo znajduje się w Gemäldegalerie w Berlinie. 




Po zjednoczeniu Włoch w 1860 roku kartuzi apelowali do rządu o możliwość pozostania na miejscu i opiekowania się wyjątkowym dla dziedzictwa kompleksem. Dzięki temu Kartuzja została wpisana na listę zabytków narodowych, a dzisiaj znajduje się pod ochroną Soprintendenza ai Beni Architettonici e Ambientali per le province di Firenze e Pistoia (Nadzór nad dziedzictwem architektonicznym i lokalnym prowincji Pistoi i Florencji). Konserwację wnętrz klasztornych zakończono w latach 50. XX wieku. W 1958 roku Kartuzi musieli opuścić kompleks i przenieśli się w okolice Lukki. Klasztor zamieszkali cystersi, bardziej otwarci na świat i wspierający kulturalną misję. Wynika to z reguły klasztornej. Cystersi są bardziej nastawieni na wspólnotę, nie tylko na samotną kontemplację życia Bożego. Jednak po sześćdziesięciu latach cystersi także opuścili kompleks, a od 2017 roku objęła go archidiecezja florencka i powierzyła wspólnocie San Leolino.
Ciekawostką jest fakt, że po renowacji kompleks odwiedził słynny francusko-szwajcarski architekt, Le Corbusier. Po dokładnym przestudiowaniu kompleksu o późnorenesansowej stylistyce i nawiązaniach do form klasycznych, całość stała się dla niego inspiracją w pracy twórczej.

Niccolo Acciaiuoli był czołową postacią w XIV-wiecznym środowisku politycznym i gospodarczym. Należał do jednej z najbogatszych florenckich rodzin, ale karierę robił na dworze Królestwa Neapolu. Został namiestnikiem Apulii i przez długi czas kontrolował sprawy gospodarcze i politykę państwa. Zachowały się dokumenty - fragmenty jego testamentu - opisujące wolę ufundowania klasztoru kartuzów. Kiedy Niccolo opuścił Florencję na rzecz pracy dla dworu neapolitańskiego, jedynie pod Sieną istniała od 1314 roku siedziba kartuzów, ale niewielka, nie sprzyjająca rozprzestrzenianiu się zakonu we Włoszech. Dzięki Andegawenom (ród francuski od czasów karolińskich, powiązania z Neapolem przez królową Joannę I) zakon został dofinansowany i rozprzestrzenił się w całym królestwie oraz Italii. Niccolo Acciaiuoli korzystał z samotności w Kartuzji di San Martino w Neapolu i postanowił podobne miejsce ufundować w okolicy rodzinnej Florencji. Dla nazwiska, dla rodziny, był to ogromny prestiż sięgający nie tylko dworu królewskiego, ale także papieskiego. Jego apartamenty w Kartuzji pod Florencją nigdy nie zostały ukończone zgodnie z projektem, ale stanowią świadectwo początkowej fazy florenckiego humanizmu. Trochę to niezgodne z duchem Kartuzów, bo Acciaiuoli chciał stworzyć w klasztorze miejsce studiów świeckich, teologicznych, prawa kanonicznego i filozofii. Po jego śmierci pomysł nie był kontynuowany, ale zachowano jego charakter jako miejsca modlitwy kontemplacyjnej oraz wspierania idei humanistycznych. 

Kompleks można zwiedzać we wszystkie dni tygodnia oprócz poniedziałku i niedzieli rano. Interesują mnie freski Pontorma, zatem podczas najbliższych odwiedzin we Florencji pojadę do klasztoru i opiszę go dokładniej. Mapy pokazują dojazd w ciągu niecałej pół godziny z Santa Maria Novella. Mogę się także wybrać pieszo, to niecała godzina. 

https://www.facebook.com/inarsveritas/


Komentarze

Popularne posty