500 lat po śmierci Leonarda muzea europejskie planują wystawy i wydarzenia kulturalne
Za rok 500-lecie śmierci Leonarda da Vinci. Już teraz różne instytucje kultury rozpoczynają przygotowania: wystawy, pokazy, wydawanie książek, wydarzenia w świecie sztuki.
Leonardo zmarł 2 maja 1519 roku we Francji, w Dolinie Loary. Pracował przez ostatnie lata życia dla króla Franciszka I. Do dzisiaj trwają jednak dyskusje, czy czaszka wykopana w XIX wieku z grobowca w zamku Amboise należy do Leonarda.
Clos Luce, zamek, w którym Leonardo mieszkał w latach 1516-1519 |
Komnata Leonarda w Clos Luce |
Ogród Leonarda przy Clos Luce |
Haarlem (Holandia) chce się skupić na rysunkach mistrza wypożyczając część kolekcji należącą do brytyjskiej królowej. Drugą połowę rysunków (muzeum w Haarlemie nie ma żadnych dzieł Leonarda) zamierzają wypożyczyć z Wiednia i Paryża, a także z Budapesztu.
Otwarcie wystawy w Teylers Museum jest planowane na 5 października i ma ona potrwać do marca 2019 roku.
Florenckie Uffizi planuje pokaz Codex Leicester (pisałam o tym już 28 listopada 2017), którego właścicielem jest Bill Gates. https://www.facebook.com/inarsveritas/posts/1705445029529991
Natomiast Galileo we Florencji zapowiada promocję książki oraz pokaz filmu. Martin Kemp (ten od przypisania pastelu "La Bella Principessa" z prywatnej szwajcarskiej kolekcji Leonardowi) i Paolo Galluzi pracują nad wirtualną przestrzenną prezentacją perepetuum mobile Leonarda.
Luwr przygotowuje chyba największą wystawę. W paryskim muzeum poza Moną Lisą znajdują się jeszcze trzy olejne dzieła Leonarda. Poza tym zapowiedziano już wypożyczenie innych obrazów na planowaną na jesień 2019 roku wystawę, w tym zakupionego niedawno "Salvatora Mundi".
Leonardo da Vinci, Święta Anna Samotrzecia z Matką Bożą i Dzieciątkiem, ok. 1510, Luwr |
Królewska kolekcja w Londynie to ponad 500 rysunków Leonarda. Wystawę tych prac, podzielonych na kilka mniejszych (krótszych) ekspozycji (rysunki nie mogą być prezentowane tak długo jak obrazy ze względu na działanie światła) będzie można oglądać w Galerii Królowej w Pałacu Buckingham oraz w Pałacu Holyroodhouse w Edynburgu. Daty nie zostały jeszcze ostatecznie ustalone.
Rysunek Leonarda z Królewskiej Kolekcji w Londynie |
Londyńska Królewska Akademia Sztuki zamierza wystawić obraz "Ostatnia wieczerza", którego atrybucja wciąż budzi nowe dyskusje. To pełnowymiarowa kopia "Ostatniej wieczerzy" Leonarda wykonana w 1520 roku. Podczas konserwacji ściennego malowidła w Mediolanie w latach 1978-1998 ta kopia posłużyła jako wzór. Uważa się, że Gianpietrino (uznawany za autora kopii, czasem razem z Marco d'Oggiono) ściśle współpracował z Leonardem w Mediolanie. Jeden z badaczy, Pietro Marani uważa jednak, że przy kopii pracował Giovanni Boltraffio, jeden z uczniów Leonarda. Boltraffio zmarł w 1516 roku w Mediolanie, a kopię "Ostatniej wieczerzy" datuje się na ok. 1520 rok.
Gianpietrino, kopia Ostatniej wieczerzy Leonarda da Vinci, ok. 1520 |
W Londynie kopię "Ostatniej wieczerzy" zaprezentują na stałej wystawie 19 maja w budynku Burlington Gardens (obecnie w remoncie).
W miasteczku Vinci, miejscu urodzenia Leonarda, od kwietnia do czerwca 2019 roku planowane są pokazy łączące twórczość malarską artysty z lokalnym krajobrazem. W tym celu Museo Leonardiano wypożyczyło z Uffizi rysunek, na którym Leonardo naszkicował widok góry Montalbano. Dzieło pochodzi z 1473 roku i przez wielu badaczy jest uznawane za najstarszy szkic krajobrazu w Europie.
W tym domu w Anchiano, 3 km od Vinci, przyszedł na świat Leonardo |
Museo Leonardiano w Vinci |
Kolejne miasto na mapie obchodów to Mediolan. Tutaj swoją obecność chce zaznaczyć galeria Ambrosiana, gdzie znajduje się "Portret muzyka" oraz "Codex Atlanticus". Leonardo pracował w Mediolanie w latach 1482 - 1499.
Leonardo da Vinci, Portret muzyka, ok. 1490, Pinakoteka Ambrosiana |
Nie wiem, czy Muzeum Czartoryskich planuje specjalne wydarzenia z tej okazji. Ze względu na prace remontowe, których zakończenie planuje się na grudzień 2019 roku "Dama z gronostajem" Leonarda znajduje się czasowo w Muzeum Narodowym.
Podczas pisania korzystałam z artykułu opublikowanego na theartnewspaper.com
Nieźle - widzę, że zapowiada się ciekawy rok :-D
OdpowiedzUsuńO, tak :) trzeba przestać pracować i zacząć podróżować śladami Leonarda
UsuńPracuję od początku lat siedemdziesiątych zeszłego stulecia, zeszłego tysiąclecia, poczynając od zajęć dorywczych poprzez Studencką Spółdzielnię Pracy. Już od wielu lat , razem z mężem, też pracującym, podróżujemy w wolnym czasie do największych muzeów Europy, no i do oper, w których są "na plakacie" dzieła Verdiego. PODRÓŻE ŚLADAMI NAJWIĘKSZYCH DZIEŁ LEONARDA, NAJWIĘKSZEGO GENIUSZA LUDZKOŚCI TO DUŻE PRZEŻYCIE nawet dla takiej nieutalentowanej malarsko i muzycznie osoby jak ja. Talentu ni za grosz, ale raduje się
OdpowiedzUsuńdusza, gdy znowu i znowu do podziwu spuścizny po wyjątkowych przodkach wyrusza.
Wspaniale! Proszę przesyłać zdjęcia z podróży! Może coś mnie zainspiruje. U mnie też talentu za grosz, ale usilnie maluję kilka obrazów każdego roku ;)
Usuń