"Dawid" Michała Anioła. O tym, jak ożywiono marmur
Marmurowy posąg Dawida dłuta Michała Anioła to jedna z najbardziej rozpoznawalnych rzeźb naszej cywilizacji. Została uznana za arcydzieło sztuki tuż po jej odsłonięciu. Giorgio Vasari, pierwszy biograf artystów, tak pisał o Dawidzie: Był to prawdziwy cud, aby ożywić złom marmuru zaliczany do martwych przedmiotów. (…) Kiedy dzieło skończono i ustawiono, odsłonił je Michał Anioł i prawdą jest, że przewyższyło ono wszystkie współczesne i starożytne rzeźby, zarówno greckie, jak i rzymskie.
To także symbol sztuki renesansu, podziwiany od dnia, w którym Dawid został zaprezentowany we Florencji. Aby zrozumieć, dlaczego akurat to dzieło jest tak bardzo podziwiane, wciąż badane przez historyków sztuki i uznane za wybitne już za życia artysty, trzeba zrozumieć cały kontekst historyczny i symbolikę.
Historia powstania rzeźby
Dawid powstał z pojedynczego bloku marmuru w latach 1501 - 1504. Michał Anioł miał wówczas zaledwie 26 lat. Otrzymał zlecenie na rzeźbę od zarządu budowy katedry Santa Maria del Fiore, ale dopiero po wielu latach od sprowadzenia marmuru do Florencji. Pierwotnie Dawid miał być jednym z posągów umieszczonych na przyporach po wschodniej stronie katedry. Z Carrary w Alpach Apuańskich dostarczono ogromny blok marmuru i zlecono rzeźbę Agostinowi di Duccio. Artysta zaczął obrabiać marmur i wstępnie ukształtował nogi, stopy i tułów. Przerwał pracę w 1466 roku, a po nim rzeźbą zajął się Antonio Rosselino. Niestety niewiele zdołał wykonać i ogromny blok marmuru leżał na dziedzińcu przed katedrą przez kolejne 26 lat. Ponownie zdecydowano się zlecić pracę i tym razem to młody Michał Anioł swoim modelem z wosku przekonał Gildię, że jest w stanie podołać zadaniu. Kontrakt podpisano 16 sierpnia 1501 roku, a Michał Anioł przystąpił do pracy rankiem 13 września. W styczniu 1504 roku po ukończeniu niemal 6-tonowego Dawida ustalono, że posąg jest zbyt piękny, by umieszczać go na ścianie katedry. Zwołano komisję, w której zasiadali między innymi Leonardo da Vinci, Piero di Cosimo, Sandro Botticelli i Giuliano da Sangallo. Część członków komisji uważała, że Dawid powinien stanąć pod dachem, w Loggii dei Lanzi, ale przeważyła opinia o lokalizacji na Piazza della Signoria. Dawid zastąpił inną rzeźbę - Judytę z głową Holofernesa Donatella.
Przeniesienie rzeźby na plac trwało trzy dni, a oficjalne odsłonięcie pomnika nastąpiło 8 września 1504 roku.
Dzisiaj Dawid znajduje się w Gallerii dell'Accademia. Przeniesienie dzieła z Piazza della Signoria w 1873 roku wymagało przygotowania odpowiedniego transportu, a model wagonu znajduje się w Casa Buonarotti. To specjalny wagon zaprojektowany przez inżyniera kolejowego.
Jednak zanim to nastąpiło, w 1870 roku mieszkańcy poważnie zaniepokoili się widocznym pochyleniem posągu w przód. Obawiano się, że Dawid może upaść, zwołano więc komisję, która miała zadecydować, jak chronić florencką historię. Uznano, że ochronna skrzynia będzie właściwym rozwiązaniem. Otoczono posąg barierką ochronną. Na załączonych zdjęciach z 1857 roku (dzięki uprzejmości Patricka Sansoma z Florencji) widać jeszcze oryginalnego Dawida Michała Anioła z listkiem figowym przesłaniającym genitalia. Zwróćcie także uwagę na baldachim, który miał go chronić przed deszczem.
W Gallerii dell'Accademia architekt Emilio de Fabris zaprojektował specjalną trybunę z naturalnym oświetleniem w suficie. Salę, która wcześniej służyła do ekspozycji starożytnych dzieł poświęcono Michałowi Aniołowi, wstawiając tam gipsowe repliki innych jego rzeźb. Od momentu przetransportowania Dawida do otwarcia galerii dla zwiedzających minęło jednak aż 9 lat. Oficjalne otwarcie galerii i trybuny nastąpiło 22 lipca 1882 roku.
Model wagonu, którym transportowano Dawida z Piazza della Signoria do Gallerii dell' Accademia, przepraszam za jakość zdjęcia, Casa Buonarotti, sierpień 2018 |
Jednak zanim to nastąpiło, w 1870 roku mieszkańcy poważnie zaniepokoili się widocznym pochyleniem posągu w przód. Obawiano się, że Dawid może upaść, zwołano więc komisję, która miała zadecydować, jak chronić florencką historię. Uznano, że ochronna skrzynia będzie właściwym rozwiązaniem. Otoczono posąg barierką ochronną. Na załączonych zdjęciach z 1857 roku (dzięki uprzejmości Patricka Sansoma z Florencji) widać jeszcze oryginalnego Dawida Michała Anioła z listkiem figowym przesłaniającym genitalia. Zwróćcie także uwagę na baldachim, który miał go chronić przed deszczem.
Zdjęcie z 1857 roku, (dziękuję Patrick Sansom) |
Zdjęcie z 1857 roku, (dziękuję Patrick Sansom) |
W Gallerii dell'Accademia architekt Emilio de Fabris zaprojektował specjalną trybunę z naturalnym oświetleniem w suficie. Salę, która wcześniej służyła do ekspozycji starożytnych dzieł poświęcono Michałowi Aniołowi, wstawiając tam gipsowe repliki innych jego rzeźb. Od momentu przetransportowania Dawida do otwarcia galerii dla zwiedzających minęło jednak aż 9 lat. Oficjalne otwarcie galerii i trybuny nastąpiło 22 lipca 1882 roku.
Na Piazza della Signoria ustawiono replikę dzieła, którą w 1910 roku wyrzeźbił artysta wyłoniony w konkursie miejskim - Luigi Arrighetti.
Symbolika
Rzeźba przedstawia biblijną postać. Dawid był młodzieńcem, pasterzem, który pokonał Goliata, wielkiego Filistyna. Republika Florencji była świadoma zagrożeń, jakie ją otaczały. Dlatego Rada Miasta uznała Dawida za idealny symbol Florencji. W jego postaci odnaleziono te cechy, które miały symbolizować miasto renesansu: niezachwianą odwagę, siłę, wytrwałość, spryt.
Dawid jest nowatorską rzeźbą. Przedtem przedstawiano go z głową Goliata i żaden z florenckich artystów nie pomijał filistyńskiego władcy. Michał Anioł ukazał moment przed zwycięstwem: Dawid jest skupiony i gotowy do walki. Nie ma w nim strachu, ani niepewności. Nie wiem jednak, czy decyzja o walce została już podjęta. Patrzę na twarz Dawida i zastanawiam się, na ile jest to świadomy wybór. Znam historię z Biblii, Michał Anioł właśnie ten epizod przedstawiał. A jednak zinterpretował postać Dawida zupełnie inaczej, niż artyści przed nim.
Dawid jako symbol Florencji miał nie tylko symbolizować odwagę. Miał także ostrzegać inne miasta - państwa przed potęgą Florencji. Dlatego, między innymi, został tak zaprojektowany, by patrzył w stronę Rzymu. Jego oczy mają lekkiego zeza, co sprawia wrażenie, że mężczyzna patrzy w dal, a promienie słoneczne, które miały go oświetlać z prawej strony wybranej przypory miały powodować grę światła i cienia na twarzy. Dawid miał być strażnikiem i jasnym sygnałem dla państwa papieskiego, że nie warto myśleć o przejęciu Florencji.
Realistyczna anatomia
Renesans był tą epoką, która skupiła się na człowieku, na jego cielesności. Fascynowano się antycznymi traktatami o sztuce, klasyczną rzeźbą, zasadami harmonii i poszukiwaniami idealnej formy. Michał Anioł przedstawił Dawida stojącego w kontrapoście, czyli opierającego cały ciężar ciała na jednej nodze. Była to poza charakterystyczna dla antycznej rzeźby posągowej.
Dawid w wyobrażeniu Michała Anioła jest szczupły, ale dość mocno zbudowany. Całe ciało muskularne, poczynając od szyi, przez ramiona i tors, aż po umięśnione nogi. Widoczne są nawet arterie pulsujące pod skórą. Takie ukazanie anatomii w marmurowej rzeźbie wymagało ogromnego talentu tym bardziej, że artysta ciosał marmurowy blok o wysokości czterech metrów. Ogromny Dawid zachowuje wszelkie proporcje doskonałego ludzkiego ciała, chociaż należałoby tu zaznaczyć, że artysta tworzył dzieło, które miało być oglądane z dołu. Dlatego głowa i dłoń mogą wydawać się zbyt duże, kiedy oglądamy rzeźbę w galerii. W żadnym wypadku nie zaburza to jednak odbioru.
Artystyczne znaczenie
Michał Anioł poszukiwał formy w samym akcie rzeźbienia. Wydobywał kształty z bloków marmuru, co widać w niektórych niedokończonych rzeźbach, np. w Budzącym się niewolniku z 1520-1523 roku. Wyzwalał marmur z tego, co, się w nim znajdowało. Bezpośrednim wzorcem dla Dawida był Doryforos Polikleta, szczególnie w sposobie rozłożenia ciężaru i wygięciu tułowia.
Ciekawostki
Michał Anioł nie lubił towarzystwa podczas pracy. Rzeźbiąc Dawida artysta nie pozwalał na oglądanie posągu. Giorgio Vasari przytacza jednak opowieść o tym, jak gonfalonier Piero Solderini wszedł za zasłonę, gdzie pracował mistrz. Spojrzał na rzeźbę i oznajmił, że nos jest za gruby i że trzeba coś z tym zrobić. Michał Anioł bez słowa wszedł na drabinę zgarniając w rękę okruchy marmuru. Udał, że uderzył kilka razy dłutem upuszczając kawałki kamienia. Po zejściu na dół usłyszał od Solderiniego, że teraz jest lepiej, teraz dałeś mu więcej życia.
Sala z dziełami Michała Anioła, Galleria dell'Accademia, Florencja |
Kiedy przewożono posąg na jego docelowe miejsce, grupa nieznanych napastników obrzuciła go kamieniami. Nie wiemy, co było przyczyną ataku. Być może byli to ówcześni obrońcy moralności, a może jakiś zazdrosny artysta wynajął płatnych zbirów, by zniszczyli dzieło.
Na Piazzale Michelangelo we Florencji, skąd roztacza się widok na całe miasto, stoi drugi posąg Dawida. Umieszczono go tutaj w 1873 roku, czyli w tym samym czasie, gdy przenoszono oryginalnego Dawida z Piazza della Signoria do galerii. Plac został zaprojektowany przez architekta, Giuseppa Poggi i zbudowany w 1869 roku. Architekt i miasto dedykowali projekt Michałowi Aniołowi. Posąg Dawida z brązu stoi w centralnym miejscu otoczony przez cztery figury alegoryczne, kopie tych, które Michał Anioł wykonał w Kaplicy Medyceuszy przy bazylice San Lorenzo.
Pierwotnie na placu miało się mieścić także muzeum dzieł Michała Anioła. Niestety projektu nigdy nie zrealizowano.
Do Gallerii dell'Accademia we Florencji, gdzie Dawid znajduje się od 1873 roku kolejki stoją przez cały rok. Warto postać nawet kilka godzin w sezonie, żeby obejrzeć ten symbol Florencji. Bo jak pisał Vasari: Kto zobaczy tę rzeźbę, nie potrzebuje widzieć innej, dawnej czy w naszych czasach wykonanej przez jakiegokolwiek artystę.
A czekając na bilety możecie poczytać mojego bloga :).
Zdjęcia w artykule pochodzą z sierpnia 2018 roku i są mojego autorstwa. Jedynie zdjęcie oka Dawida to ilustracja z książki Around the Dawid. The great Art od Michelangelo's century. Dziękuję Patrick Sansom za udostępnienie fotografii z 1857 roku. Grazie mille, Patrick Sansom per la foto, che risalgono al 1857.
Niesamowita rzeźba. Miałam przyjemność zobaczyć na żywo. Realizm niebywały
OdpowiedzUsuń