Katarzyna Sforza - część druga

Część pierwszą opowieści o Katarzynie Sforzy czytaj dalej...
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhccFNVPSdLyN3525iCdMS-UZa1Zn3D3EdSMz0SZsk9ZW4TnNvOSd35vrCavL86q_gh2of1CJsY6Ne3P7A2XTJMFNyALJ2k7BeCi-DD_cRrO9m9xdblq7hsM22lmEcToT3VnZmURV_xhLFa/s400/Elgin_horse_2d.jpg

Po stłumieniu buntu i przejęciu władzy w imieniu swojego małoletniego syna, Oktawiana, Katarzyna Sforza zajęła się sprawowaniem rządów. Jej działania zrobiły wielkie wrażenie na papieżu, który za pośrednictwem kardynała Juliana della Rovere potwierdził inwestyturę Forli i Imoli aż do wygaśnięcia linii. 


Lorenzo di Credi, Jaśminowa dama (domniemany portret Katarzyny Sforzy), Pinakoteca Civica di Forli

Spokojne rządy w najmniejszych tyraniach włoskich

Imoli i Forli należały do mniejszych księstw włoskich, ale wszystkie znaczące dwory miały tam swoich agentów, Florencja nawet dwóch. Liczono się z hrabiną i obawiano się jej na równi z szacunkiem. Katarzyna była despotyczną władczynią, ale według zapisów kronikarzy, także sprawiedliwą, wobec bogatych i biednych stosowała te same zasady. Pracowała ciężko, bo żądała meldunków o każdym wyjściu z zamku swoich dworzan, czy innych osób przebywających w księstwie. Znała się na prowadzeniu gospodarstwa w znaczeniu tradycyjnym, czyli haftowała, zarządzała służbą, szyła, dbała o piękne ubrania i urodę, a jej zbiór recept dotyczących kosmetycznych zabiegów zachował się do dzisiaj. Katarzyna dbała także o higienę dworu, co zostało udokumentowane jej pismami o przyrządzaniu leków, właściwościach kamieni, odosobnieniu chorych i paleniu całego dobytku w czasach zarazy 1497 roku. Była mądrą władczynią z mądrością przystającą jej epoce. Wierzyła w moc trucizny jako środka umacniającego władzę. Wśród jej dokumentów zachowała się modlitwa z zaszyfrowanym przepisem na truciznę zabijającą w ciągu kilku tygodni. 

Romanse pięknej wdowy

Uroda i niekonwencjonalne zachowanie Katarzyny spowodowały naturalnie liczne plotki na jej temat. Podobno jeden z sąsiadów pięknej wdowy zakochał się w niej i wysyłał strzały z przypiętymi do nich listami miłosnymi. Stało się to początkiem romansu między Katarzyną, a Antoniem degli Ordelaffi. Ponieważ krążyły plotki, że władczyni zamieszkała ze swoim kochankiem, którego rodzina dawniej miała pretensje do władania Forli, ludność była poważnie zaniepokojona. Jednak sama Katarzyna zdawała sobie sprawę z tego, że gdyby zdecydowała się na małżeństwo, mogłoby ono poważnie zagrozić jej dzieciom. Stanowczo sprzeciwiła się więc plotkom i karała tych, którzy je rozsiewali. Kolejnym jej rzekomym kochankiem miał być młody, przystojny Giacomo Fea, brat kasztelana zamku Ravaldino. Katarzyna chciała uczynić dwudziestolatka nowym kasztelanem, ale jeg brat, Tomasz, sprawował rządy od dawna, był wierny rodowi Riario i trudno byłoby go usunąć ze stanowiska. Cóż, w tej sytuacji hrabina udała, że interesuje się Tomaszem Fea i zaprosiła go do zamku. Idąc za nią krętymi schodami wieży Tomasz został aresztowany przez jej gwardzistę. Żołnierze kasztelana wystraszeni, że ich pan może zostać pozbawiony życia, wystrzelili kilka kul armatnich w stronę komnat Katarzyny. Dyplomacją udało się osadzić młodego Giacoma na stanowisku, a starszego kasztelana odesłano z wielkimi honorami do Bolonii. Oto mamy zatem kolejną historię miłosną, gdzie hrabina połączyła się z młodym kasztelanem, na którego spadały coraz to nowe zaszczyty ze strony księstwa Mediolanu, czy papiestwa. 


Zamek Ravaldino w Forli w czasach panowania Katarzyny, rysunek z XIX wieku

Dorastający syn Katarzyny i zamach na kochanka matki

Podobno Giacomo nie był zbyt uprzejmy dla dzieci Katarzyny, a Oktawian, który miał już 16 lat i niedługo miał przejąć księstwo, czuł się zmęczony romansem matki. Po publicznej awanturze, podczas której hrabina się rozpłakała z bezsilności, Oktawian postanowił pozbawić życia Giacoma. Sposobność nadarzyła się wkrótce. 27 sierpnia 1495 roku hrabina z dworem udała się na polowanie. Podczas powrotu do zamku na moście de' Bogheri przy kościele San Bernardo spiskowcy Oktawiana, Gian Antonio Ghetti i jego krewny, Damiano, zaatakowali sztyletami Giacoma zabijając go na miejscu. Hrabina widząc, co się stało ruszyła galopem do zamku wołając za sobą synów. Jej synowie wraz z zabójcami ruszyli jednak do miasta. Zaczęto rozgłaszać, że zamordowano Giacoma na rozkaz Katarzyny i jej syna, Oktawiana, czemu hrabina zaprzeczyła. Wyznaczyła nagrodę 100 dukatów za doprowadzenie przed nią mordercy. Członkowie rodziny Ghetti uciekając zostali pomordowani przez ludność. Zwłoki Gian Antonia Katarzyna kazała powiesić na haku przy bramie zamkowej. Pozostałych członków rodziny pomordowano na zlecenie hrabiny w ciągu kilku dni. Księdza Ghettiego torturowano przed śmiercią, żonę Antonia, ciężarną oraz jej pięcioletniego syna i jego niańkę kazała zabić. Tłum postanowił wydać jej synów, Oktawiana i Cezara, którzy uczestniczyli w spisku, ale Katarzyna przejęła ich sprytnie i uprowadziła do zamku. Ludność uspokoiła się po kilku wystrzałach armatnich, a Oktawian został zamknięty w wieży. Po kilku tygodniach hrabina go uwolniła i teoretycznie wszystko wróciło do stanu sprzed spisku. 

Związki Katarzyny z Florencją

Po śmierci Wawrzyńca Wspaniałego, Katarzyna utrzymywała poprawne stosunki z jego synem, Pierem. Z Florencją wiązały się jej wspomnienia, bo jako 10-letnia dziewczynka przebywała tam z ojcem. Przez wszystkie lata dwór Medyceuszy pozostawał jej przychylny. Kolejnym jej kochankiem został Giovanni zwany Popolano z rodu Medyceuszy, podobno najpiękniejszy wówczas mężczyzna we Florencji. 


Filippino Lippi, Portret Giovanniego Medyceusza zw. Il Popolano (detal), 1490, National Gallery of Art, Waszyngton
Zarówno on, jak Piero Medyceusz zabiegali owzględy Katarzyny i byli o siebie bardzo zazdrośni. Giovanni przyjął nazwisko Popolano chcąc przypodobać się ludowi po wygnaniu jego kuzyna, Piera. Florencja mianowała go swym posłem u Katarzyny Sforzy Riario. I tak Giovanni zakochał się w pięknej hrabinie z wzajemnością, co zaowocowało ciążą i synem. Krążyły plotki o potajemnym małżeństwie z Giovannim, ale Katarzyna zaprzeczała im obawiając się, że stolica papieska może jej odebrać opiekę nad synami i rządy w księstwie. W każdym razie Giovanni współrządził, miał komnaty blisko jej sypialni i ogromną służbę. Florencja dobrze wiedziała o związku i nawet nadała obywatelstwo florenckie dzieciom Katarzyny, bardzo dobre posunięcie, bowiem Katarzyna wysłała Oktawiana na pomoc Florencji w wojnie z Pizą. Giovanni zmarł w wyniku choroby w termach toskańskich. Zachowała się jego korespondencja z Katarzyną, w której skarżył się na chorobę, prosił o czapkę, jaką nosił w Forli. Po śmierci Popolana Medyceusze zażądali odesłania dziecka do Florencji, ale Katarzyna nie zgodziła się, jednakże sprawa była o tyle skomplikowana, że negocjacje prowadzono długo. Ostatecznie Florencja wymusiła na niej, że będzie się zachowywała jak wdowa po Giovannim, co miało oficjalnie potwierdzić ich małżeństwo. Tak się stało, a pamiątką po negocjacjach był medal z wizerunkiem Katarzyny podpisany Catharina Sfortia Medices.

Ciąg dalszy losów Katarzyny wkrótce.

Komentarze

Popularne posty