Anna Atkins i jej rola w historii błękitu

Przybliżę Wam dzisiaj pewną artystkę, która zajmowała się cyjanotypiami. I zaraz wyjaśnię, cóż to było za zajęcie i dlaczego ta kobieta jest ważna dla historii sztuki.

Anna Children urodziła się 16 marca 1799 roku w Tonbridge w Anglii. Jej matka zmarła krótko po porodzie, więc Anna była wychowywana przez ojca. Otrzymała staranne wykształcenie, bowiem ojciec współpracował z British Museum. Jej wczesne rysunki muszelek zostały wykorzystane jako ilustracje w publikacji tłumaczonej na angielski przez jej ojca. Wyszła za mąż w 1825 roku za Johna Pelly Atkinsa. Anna była bardzo zainteresowana botaniką, zbierała suszone rośliny, fotografowała. W 1839 roku została członkinią Londyńskiego Towarzystwa Botanicznego. Kiedy William Talbot w tym samym roku ujawnił metodę kalotypii (fotograficznej techniki negatywowej polegającej na naświetlaniu papieru pokrytego srebrem), Anna zainteresowała się fotografią i wspólnie z ojcem próbowali robić zdjęcia tą metodą. Trwało to krótko, bo już w 1842 roku ich przyjaciel, John Herschel, wynalazł metodę cyjanotypii. Anna zafascynowana nową metodą i samą fotografią, a wciąż zajęta botaniką, połączyła obie pasje. Robiąc fotografie metodą cyjanotypii zilustrowała swoją książkę poświęconą algom.
Dictyota dichotoma, 1843-53
Na czym polega cyjanotypia? To metoda fotografii wykorzystująca światłoczułość soli żelaza. W ciemni lub słabo oświetlonym pomieszczeniu papier lub tkaninę pokrywa się roztworem soli żelaza, żelazocyjanku potasu i wody, co stwarza światłoczułą powierzchnię o żółtozielonym zabarwieniu. Po wysuszeniu podłoże jest naświetlane na słońcu lub pod lampą, metodą stykową. Domyślam się, że przykłada się to, co ma zostać odbite. Zdjęcia zrobione tą techniką charakteryzują się monochromatycznością w odcieniach błękitu pruskiego i negatywowym odbiciem. To technika fotograficzna nie wymagająca aparatu. Z czasem wynaleziono także wersję pozytywową (udoskonaloną w 1877), ale wykorzystywano ją głównie do robienia rycin i notatek.

Cystoseira granulata, 1843-53
Anna Atkins opublikowała swoją książkę British Algae: Cyanotype Impressions w połowie XIX wieku i zilustrowała ją fotografiami alg wykonanymi metodą cyjanotypii. Później wydała jeszcze kilka książek, ale to pierwsza z nich zapisała jej nazwisko na kartach historii. Była pierwszą książką w historii zilustrowaną fotografiami.

Polysiphonia violacea, 1843-53
Dlatego wspominam Annę Atkins. Bo jako pierwsza artystka wprowadziła fotografię do książek. Bo jako kobieta naukowo zajęła się botaniką, miała wspierającego ojca, który docenił jej zainteresowania i odwagę robienia tego, co dla niej było ważne.
Dzisiaj cyjanotypia wraca do łask i pracownie fotograficzne zaczynają coraz częściej stosować tą skomplikowaną i artystyczną metodę. Pojawia się architektura w barwach błękitu, fragmenty roślin, pejzaże. Fotografie wykonane tą metodą stanowią inspirujące dzieła sztuki. Nie wszystkie, bo przecież to od spojrzenia artysty zależy, czy zdjęcie przekaże nam treść i estetycznie wypełni przestrzeń. Wszystkie jednak są inne, błękitne, ciekawe.

https://www.facebook.com/inarsveritas/
 

Komentarze

Popularne posty