Gdańsk - Sopot kulturalnie. Kalendarium wydarzeń od 6 do 12 marca 2020


Galerie po kolei:

Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie

Akademia Sztuk Pięknych Gdańsk

Instytut Kultury Miejskiej

Gdańska Galeria Miejska

Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia

Galeria Punkt GTPS 

Oliwski Ratusz Kultury i Galeria Nowy Warzywniak 

Muzeum Narodowe Pałac Opatów

Galeria Sztuka Wyboru 

Galeria ŻAK 


Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie, Pl. Zdrojowy 2




Wystawa "Knaf's Not Dead", wernisaż był 30 stycznia o godz. 19:30, kurator Cezary Pieczyński, współpraca Galeria Piekary, w PGS do 8 marca 2020 roku. Autorem prezentowanych na wystawie dzieł jest Leszek Knaflewski (1960-2014), który tworzył rysunki, fotografie, filmy, performance, a od lat 90. Interesowała go zależność między sztukami wizualnymi, a muzyką i współpracował z wieloma formacjami muzycznymi. Miał dyplom z malarstwa, był profesorem na Wydziale Komunikacji Multmedialnej Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu. Realizował głównie instalacje i obiekty, a sam swoje prace nazywał „wielowymiarowymi płaszczyznami”. Wydaje się, że jego praca balansowała na granicy symbolizmu, chociaż znaczenie jest trudne do odczytania i raczej należy sięgnąć do własnych emocji, niż uniwersalnych wartości. Dużo w tej twórczości było życia, w sensie wykorzystywania form organicznych przywodzących na myśl ludzkie ciało, albo niezidentyfikowanych organizmów. To była, jest, trudna twórczość, bo artysta zapożyczał przedmioty kultury materialnej i przetwarzał je w emocjonalne nośniki, często o dużej ekspresji formy.

Link do wydarzenia:

https://www.facebook.com/events/480672019511939/?event_time_id=480672022845272



Wystawa "Bruno Schulz wśród artystów swoich czasów", wernisaż 5 marca o godz. 19:30, wystawa potrwa do 14 czerwca 2020 roku. Zachęcam do odwiedzenia PGS i przyjrzenia się pracom. Właśnie wróciłam z wernisażu, na którym było tyle ludzi, że początkowo niemożliwe było zobaczenie jakiegokolwiek obrazu, czy rysunku. A są tam dzieła, na które warto spojrzeć i to kilka razy, bo sądzę, że przebywanie w ich towarzystwie może tylko pogłębić i tak dobry odbiór. Moim faworytem jest rzeźba „Dante” Xawerego Dunikowskiego. O tym będzie więcej, bo rzeźbiarz był wyjątkowy i to dokładnie widać w formie. To jedna z prac, które mogłabym mieć w domu i codziennie wchodzić z nimi w dialog. Kiedyś opisywałam niewidomym jego „Macierzyństwo” i nie mogłam przestać patrzeć na tą rzeźbę. Jej innowacyjność jest uniwersalna. Artysta potrafił wyzwolić się z osobistych emocji i pomimo pewnej ekspresji pokazał w dość statycznej rzeźbie siłę życia. Dunikowski wybronił się stylistycznie w czasie, gdy na europejskiej scenie królował Rodin, a właściwie jego „Kobiety brzemienne” zupełnie przekroczyły granicę epoki, bo podczas, gdy Rodin interesował się ciążą jako czasem zniekształcającym ciało kobiece, Dunikowski widział tu codzienność i ciężar. Z malarstwa bezkonkurencyjny Wojciech Weiss i jego „Modelka” z około 1911 roku. Co za pędzel w dłoni to musiał być, nie wierzcie żadnemu zdjęciu, idźcie zobaczyć ten obraz. Towarzysząca mi malarka zwróciła uwagę na konsekwencję detalu rozmywającego się równolegle z ciałem kobiety. Ja widziałam tam nonszalancję pędzla, pewność dłoni, to jest to, co nazywam życiem dłoni, nie trzeba tu idei w głowie, wystarczy sprawczość ręki. Oczywiście potrzeba było idei w głowie dla namalowania całości, ale ręka poradziła sobie z detalem bez udziału głowy. Trzecim dziełem, które ujmuje jest monotypia „Kąpiące się” Oleny Kulczyckiej. Tam jest taka linia, że ciało oglądające obraz chce się układać tak samo, plecy prostują się, wyginają. Poza tym inne prace Kulczyckiej też dobre, to taka sztuka, która zyskuje przy dłuższym spojrzeniu. Jest też obraz „Sen” Władysława Lama z 1923 roku. Geometryzacja form, przedwiośnie kubizmu, wyraźne inspiracje młodą wówczas sztuką, trochę Picassa, trochę Cezanne’a, a wszystko chyba oparte na klasycznym wykształceniu. Nie wiem, muszę poczytać o artyście. Wystawa spięta rozrzuconymi pracami Schulza, dość różnymi, rysunki dobre, freski słabe. Ale to Schulz, artysta, który tworzył kreskę, albo tworzył słowo i w tej kresce i w tym słowie była treść.

W czerwcu 2019 roku byłam we Florencji i w jednej z księgarni znalazłam informację o literackich wydarzeniach w mieście. Okazało się, że podczas mojego pobytu było planowane spotkanie z Olgą Tokarczuk z okazji przyznania jej nagrody za książkę "Bieguni" (wł. I Vagabondi", przekład Barbary Delfino, obecnej na spotkaniu). Poszłam i słuchałam opowieści o tym, że każda osoba pisząca w Polsce, powinna przejść własną drogę przez literaturę Brunona Schulza. Że to jest język uczący kultury i swobody twórczej, że powinniśmy go czytać, bo to jeden z najważniejszych głosów literatury XX wieku. Po spotkaniu Włosi pytali księgarzy o jego książki. Wiem, że wystawa w PGS nie odbędzie się wokół literackiej twórczości, ale Schulz był także znakomitym rysownikiem i może warto skonfrontować słowa naszej noblistki dotyczące słowa z twórczością rysunkową Schulza i jemu współczesnych. Żeby sprawdzić, na ile artyści plastycy czerpali z niego i na ile wciąż można się nim inspirować.


W wystawie zostaną zaprezentowane dzieła z Lwowskiej Narodowej Galerii im. B.G. Woźnickiego oraz z Muzeum Ziemi Drohobyckiej. Artyści: Ksawery Dunikowski, Erno Erb, Marceli Harasimowicz, Wlastimil Hofman, Alfons Karpiński, Andrzej Pronaszko, Bruno Schulz, Eustachy Wasilkowski Wojciech Weiss, Leon Wyczółkowski oraz Zofia Alibnowska, Stanisław Batowski, Zefiryn Ćwikliński, Stanisław Dębicki, Stefan Filipkiewicz, Stefania Gebus-Baraniecka, Leon Getz, Jakub Glasner, Iwan Iwaniec, Stanisław Kamocki, Józef Kidoń, Marcin Kitz, Józefa Kratochwila-Widymska, Ołena Kulczycka, Władysław Lam, Leopold Lewicki, Ludwik Lille, Antoni Markowski, Jarosława Muzyka, Michał Osinczuk, Józef Pieniążek, Janina Reichert-Toth, Tadeusz Rybkowski, Kazimierz Sichulski, Roman Sielski, Władysław Skoczylas, Józef Starzyński, Iwan Trusz, Ludwik Tyrowicz.



Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku




Łódzkie Centrum Wydarzeń już po raz 5. Organizuje "Przecieki sztuki” – konkurs, w którym można wygrać 50 tys. na projekty plastyczne do zrealizowania w przestrzeni miejskiej. Spotkanie organizacyjne w Patio ASP w poniedziałek, 9 marca o godz. 12:00.


Instytut Kultury Miejskiej



Projekcja filmu i dyskusja moderowana przez Kamę Wróbel z OP ENHEIM we Wrocławiu i Kingę Jarocką z CSW Łaźnia w dniu 11 marca o godz. 18:00. Film „Spacer po wodzie” traktuje o dryfujących, szerokich na 16 metrów pomostach, które umieszczone na pontonach umożliwiają spacer po tafli jeziora z włoskiego miasta Sulzano do wysp Monte Isola i San Paolo.

Wstęp na wydarzenie wolny.



Gdańska Galeria Miejska, ul. Szeroka 37



Wystawa prac Agnieszki Polskiej „The Demon’s Brain”, wernisaż odbył się 21 lutego, wystawa czynna do 18 kwietnia 2020 roku. Kurator Olaf Stüber.

To wielkoformatowe prace wideo i instalacje dźwiękowe powstałe dzięki Nagrodzie Galerii Narodowej, wyróżnienia przyznawanego w Niemczech i po raz pierwszy zostały zaprezentowane w Berlinie na przełomie 2018 i 2019 roku.

Ze strony wydarzenia: „W ramach czterech zsynchronizowanych filmów, wykorzystując częściowo fabularne, a częściowo animowane obrazy, The Demon's Brain opowiada historię średniowiecznego posłańca, którego zadaniem jest dostarczenie listów do niejakiego Mikołaja Serafina, zarządcy polskich kopalni soli. Listy napisane po łacinie są autentyczne, datowane na wiek XV. Zawierają informacje o wczesnych strukturach kapitalistycznych intratnego przemysłu wydobywania soli, funkcjonującego w ramach ówczesnego feudalnego Królestwa Polskiego. Lecz zarówno postać posłańca, młodego mężczyzny na białym koniu, jak i opowieść powstała wokół niego, są fikcyjne. Posłaniec nie dociera na miejsce, jego koń ginie po drodze, on zaś pozostaje sam w apokaliptycznym krajobrazie.”
Jednakże historia dotycząca kopalni soli w Polsce jest jedynie tłem i pretekstem do podejmowania wielu innych wątków. Pojawiający się urokliwy demon, skomponowany jedynie z ogromnych oczu i ust, opowiada młodemu posłańcowi o przyszłym upadku przemysłu wydobycia soli i obecnej rzeczywistości, o turbo-kapitalizmie, zniszczeniu środowiska i wyzysku, który przyniosła ze sobą era industrializacji. Przekonuje posłańca, że jest wybrańcem, który może jeszcze wszystko zmienić, nie dostarczając wspomnianych listów: „Jesteś tym jedynym, który może odmienić przyszłość. Jeszcze nie jest za późno!”.

Agnieszka Polska, urodzona w Lublinie w 1985 roku, mieszka w Berlinie. Jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, była studentką pracowni fotograficznej Agaty Pankiewicz (2005 - 2010), a na Berlińskim Uniwersytecie Sztuk Pięknych ukończyła zajęcia prowadzone przez Hito Steyerl (2008 - 2009). Swoje prace wystawiała podczas wielu międzynarodowych wystaw, włącznie z New Museum i Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku, Centre Pompidou i Palais de Tokyo w Paryżu, Hirshhorn Museum w Waszyngtonie oraz Hamburger Bahnhof w Berlinie. Uczestniczyła także w 57. Biennale w Wenecji, 11. Biennale w Gwangju, 19. Biennale w Sydney i 13. Biennale w Stambule.


W PR II krótko opowiadano o wydarzeniu w poprzednim tygodniu, jeśli ktoś znajdzie w wiadomościach kulturalnych, ale myślę, że to sztuka, którą trzeba zobaczyć samemu. Dajcie mi pretekst, niech ktoś się zgłosi na oprowadzanie, chętnie pójdę i pogadam na temat wystawy, oczywiście bezpłatnie.



Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia

Wystawa Koncepcja obrazu – twórcy Galerii KOŁO, wernisaż 6 marca o 18.00 w Nowym Porcie, wystawa do 11 kwietnia 2020 roku. Artyści zaproszeni do prezentacji swoich dzieł, to grupa, która wspólnie tworzyła Galerię KOŁO w Gdańsku w latach 1995 – 2003. Była to niekomercyjna przestrzeń dla sztuki w czasie, kiedy kształtował się nurt krytyczny w Polsce, kiedy zaczęły się tworzyć różne instytucje kultury. Początkowe wystawy odnosiły się do idei awangardy, a program galerii obejmował koncepcję obrazu, tradycję myśli konstruktywistycznej i konceptualnej. Wystawa w Łaźni rekonstruuje twórczość prezentowaną w galerii KOŁO i pokazuje, jak zmieniała się prezentowana tam sztuka. Wystawa jest także próbą odpowiedzi na pytanie, co łączyło tworzących galerię i w galerii artystów i czy jest możliwe znalezienie wspólnego mianownika ich malarskich poszukiwań.
Maciej Sieńkowski (1962-2014), absolwent architektury na Politechnice Gdańskiej i malarstwa i grafiki gdańskiej ASP. Wykładał w Katedrze Sztuk Wizuanych na Wydziale Architektury PG.
Krzysztof Gliszczyński (ur. 1962), absolwent gdańskiej PWSSP (obecnej ASP), dziekan Wydziału Malarstwa ASP w latach 2008-2012, profesor ASP od 2011, obecnie prowadzi III Pracownię Malarstwa na Wydziale Malarstwa ASP. Wielokrotnie nagradzany, zajmuje się malarstwem, rysunkiem, obiektem i filmem.
Dominika Krechowicz (ur. 1964), absolwentka PWSSP w Gdańsku, dyplom w 1988 roku, pracuje w Katedrze Sztuk Wizualnych na Wydziale Architektury PG. Wielokrotna stypendystka wielu instytucji, brała udział w wielu wystawach w Polsce i za granicą. Co ciekawego tworzy?
Krzysztof Wróblewski (ur. 1962), absolwent gdańskiej PWSP, dyplom z malarstwa i grafiki. Profesor w Katedrze Sztuk Wizualnych na Wydziale Architektury Politechniki Gdańskiej. Tworzy malarstwo, rysunek, fotografie, ale też obiekty przestrzenne i rzeźby oraz malarstwo monumentalne w przestrzeni publicznej. Zafascynowany, zdaje się, figurą trójkąta oraz zależnościami między realizmem i abstrakcją.
Jan Buczkowski
Maciej Sieńkowski


Gdańskie Towarzystwo Przyjaciół Sztuki
Galeria Punkt, ul Chlebnicka 2

Wystawa Marka Wrzesińskiego "Linia. Kolor. Dźwięk", wernisaż odbył się w piątek 21 lutego o godz. 17:00, wystawa nie wiem, do kiedy, na stronie brak informacji, ale pójdę w weekend (prawdopodobnie), znam sztukę Wrzesińskiego, wiem, że warto.

Obrazy prezentowane w Galerii Punkt GTPS stanowią otwarty cykl prac i są kontynuacją projektu Kontemplacje / Malarstwo. Głównym tematem kompozycji malarskich jest motyw martwej natury w kontekście problemu relacji pomiędzy pojęciami, takimi jak: przedmiot – przestrzeń; geometria – metafizyka; kolor – materia – powierzchnia obrazu malarskiego. Prace w formie otwartych kompozycji są dedykowane innym twórcom poruszającym się w konkretnych, wybranych i inspirujących Wrzesińskiego przestrzeniach artystycznych. Gośćmi specjalnymi wernisażu byli absolwenci Akademii Muzycznej w Gdańsku im. Stanisława Moniuszki: Karolina Sołomin – sopran oraz Krzysztof Szczęsny – klarnet, instrumenty elektroniczne. Szczęsny w towarzystwie sopranu Karoliny Sołomin zagrał autorską kompozycję poliptyków dźwiękowych zainspirowaną obrazami z cyklu Kontemplacje.

***
prof. ASP dr hab. Marek Wrzesiński:
urodzony w 1978 r. w Brodnicy. Absolwent ASP w Gdańsku. Od 2019 roku pełni funkcję Prodziekana ds. Kierunku Malarstwo.
Obecnie pełni obowiązki Kierownika II Pracowni Malarstwa i Rysunku w Katedrze Kształcenia Podstawowego na Wydziale Malarstwa.
Zajmuje się malarstwem, rysunkiem oraz fotografią, łącząc pracę artystyczną z pracą zawodową na macierzystej uczelni. Jest autorem kilkunastu wystaw indywidualnych oraz brał udział w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych, w tym plenerach, sympozjach, konferencjach w kraju i za granicą.




Oliwski Ratusz Kultury w Gdańsku-Oliwie, ul. Opata Jacka Rybińskiego 25



Wystawa ceramiki Katarzyny Wolskiej do 15 marca 2020 roku. Więcej w linku, ale byłam na wernisażu, rozmawiałam z artystką, niektóre prace zostały już sprzedane, ale kilka jeszcze jest do wzięcia. Moja recenzja w linku poniżej, podaję fragment, dla zachęty: Popatrzcie na uwięzionego człowieka. Owoc leżący przed nim jest tematem rozważań. Człowiek nie wie jeszcze, czy ma go skosztować, ale zrobi to. Jest to jedyne wyjście z sytuacji bezruchu twórczego. Ludzkość uwięziona w ideach boskich miała możliwość wyboru: zejść z drzewa i zacząć rozniecać ogień, malować na skałach wizerunki zwierząt, tworzyć narzędzia, przedmioty dekoracyjne, budować domy. Żeby to zrobić, musiała zjeść owoc, w jednych źródłach będący jabłkiem, w innych granatem lub figą. Człowiek musi zacząć żyć, uwolnić się ze szklanej pułapki i pójść dalej.

https://galeriawarzywniak.pl/index.php?s=wydarzenie&idw=693



Wystawa malarstwa Pawła Wyborskiego, wernisaż 7 lutego o godz. 19:00, wystawa do 15 marca 2020 roku. Polecam obrazy „opowiadające o ikonach”. Moja recenzja tutaj:

https://galeriawarzywniak.pl/index.php?s=wydarzenie&idw=692



Wystawa WSZECHŚWIAT KOLORU, wernisaż 27 lutego 2020 roku o godz. 19:00. Właśnie wróciłam z wernisażu, poznałam Sylwię Kalinowską, autorkę dwóch obrazów z obecnej wystawy i artystkę działającą także w fundacji Dziedzictwa Kultury Polskiej. W Sali Koncertowej ratusza jest kolorowo, różnorodnie, obrazy zupełnie różne stylistycznie i formalnie.
To ogólnopolski projekt zrealizowany przez artystów i organizacje działające na polu kultury (Wspólnota Gdańska, Power of Art, Eviva l'Arte, Fundacja Na Rzecz Kultury i Integracji Pozytywy). Wydaje się, że kolor będzie punktem stycznym tego wydarzenia, ale przekonam się podczas wernisażu, na który i Was zapraszam. Organizatorzy piszą, że wystawa kładzie nacisk na indywidualność każdego artysty, ale pokazuje także relacje różnych twórczych koncepcji i form wizualnych. Artyści:
Edyta Dzierż - Warszawa, Sylwia Kalinowska - Biała Podlaska, Katarzyna Karczmarzyk Zoya - Gdańsk, Anna Kossakowska - Warszawa, Jola Michalak - Lublin, Magdalena Podolska - Szczecin, Marko Veljic - Serbia, Mag Woźniak Art - Warszawa, Adam Wyżlic | Portrety - Olsztyn, Katarzyna Zawierucha - Kraków.
Organizatorzy Projektu: Power of Art i Eviva l’Arte /Edyta Dzierż, Anna Kossakowska i Magdalena Woźniak/
Współorganizatorzy Projektu: Fundacja Na Rzecz Kultury i Integracji "POZYTYWY", Galeria/Fundacja Metamorfozy, Stara Rzeźnia.
Patronat medialny: Art Imperium, Klub Integracji Europejskiej, Przedsiębiorcyeu, Warszawa za darmo - waw4free
Po Gdańsku wystawa pojawi się w kilku miastach, ale już wzbogacona o prace kolejnych artystów: Waldemar Borowski - Warszawa (malarstwo), Krzysztof Kopeć - Katowice (malarstwo), Magdalena Limbach - Warszawa (malarstwo), Izabella Rewcio - Szczecin (rysunek/grafika) - rotacyjnie.

Szczecin - Galeria Stara Rzeźnia - 12.03-4.04.2020
Warszawa - Galeria Metamorfozy - 10.04-3.05.2020
Kielce - DK Zameczek - 16.10 - 15.11.2020
Centrum Sztuki Kartonovnia - termin - planowany na zakończenie I edycji projektu 2020/2021
Więcej informacji o wydarzeniu: https://www.facebook.com/PowerofArt/



Muzeum Narodowe Oddział Sztuki Nowoczesnej w Oliwie


Galerie muzeum wypełniają nowe nabytki sztuki współczesnej. Byłam już dwa razy i wstyd, że jeszcze Wam nic nie napisałam. Ale napiszę, bo kilka dzieł porusza do kości, do nerwów, niektóre rozbawiają, by po chwili kazać westchnąć. Podam tylko kilka haseł, bo godzina późna: Sąd Ostateczny, korona cierniowa, za dużo koni, jestem z Gdańska, będę jadł twój umysł, cykl reprodukcje, drzwi bez imienia, posłowie. Jeśli ktoś chce się ze mną wybrać, posłuchać, o czym dla mnie jest "Nowe spojrzenie" w muzeum, zapraszam. No weźcie, chodźcie ze mną. Muszę mieć cudze spojrzenie dla zachowania dystansu.



Galeria Sztuka Wyboru we Wrzeszczu, ul. Słowackiego 19




Wystawa Marka Rogali "Kulturalne Kwadraty", wernisaż 21 lutego 2020 roku o godz. 19:30. Sam artysta mówi, że wystawa jest rodzajem eksperymentu o codziennym tworzeniu kwadratów o kulturalnym życiu Trójmiasta. SKM czyli Szybka Kultura Miejska. Codzienność i różne media ją przedstawiające. Jestem ciekawa i idę jutro, a Wy? Edit: nie byłam, grypa położyła mnie do łóżka z francuskimi komediami i ksiażką Eleny Ferrante. Zdaję sobie sprawę z tego, że jeśli nie pójdę, nie stracę wielkiej sztuki, bo i tak obserwuję profil na Insta, ale pójdę, bo chcę zobaczyć, jak to wygląda poza fotografią. Poza tym ten człowiek codziennie rano tworzy swój kulturalny kwadrat, przed pracą, przed dniem, chcę iść, spojrzeć, napisać, pomyśleć, bo powiem Wam, że tacy ludzie tworzą Waszą i moją codzienność kulturalną. Warto im za to podziękować, choćby swoją obecnością. Słyszałam też, że „Kulturalne kwadraty” bywają tworzone w Sztuce Wyboru w ostatnie poranki przy kawie.




Klub ŻAK Gdańsk Strzyża, ul. Grunwaldzka 195



Wystawa Aleksandry Szewczuk „Taka ładna destrukcja”, wernisaż 5 marca o 19:00, wystawa do 29 marca 2020 roku.

Ze strony wydarzenia: „Aleksandra Szewczuk – malarka mieszkająca i pracująca w Sopocie, tworząca abstrakcyjne prace w nurcie color field painting. W 2008 roku ukończyła malarstwo na gdańskiej ASP jako jedna z pierwszych dyplomantek w pracowni Jerzego Ostrogórskiego.
Tworzenie sztuki jest dla niej procesem wejścia w siebie, oczyszczania umysłu i skupiania się na byciu tu i teraz.”

My po prostu chcemy ładnie żyć i ładnie umierać. Ja ponoć ładnie maluję.
I dlatego postanowiłam uwiecznić ładną destrukcję.
Aleksandra Szewczuk
Żak daje dobrą sztukę, zamierzam zatem pójść i obejrzeć także „Taką ładną destrukcję”.

Komentarze

Popularne posty